Jedzenie na trasie. Restauracja, czy własny prowiant?

0
1246
Sliced vegetables in form of a bicycle; Shutterstock ID 14109184; PO: aol; Job: production; Client: drone

Nawet krótka wędrówka rowerowa wymaga, by zabrać ze sobą coś do przekąszenia. Dla wielu osób wygodną alternatywą okazują się posiłki w przydrożnych barach, czy restauracjach. Czy warto?

Prowiant podczas wyprawy to punkt, o którym warto zawsze pamiętać. Powinien stanowić wyposażenie naszego podręcznego bagażu – równie ważne, co bidon z wodą. Jak jednak wiadomo, na rowerze warto przewozić mniej, niż więcej. Najczęstszym prowiantem, jaki rowerzysta zabiera ze sobą na wycieczkę są więc kanapki, czy batoniki energetyczne. A co z długimi, rowerowymi wyprawami?

Zajazdy przy trasach

Najczęściej spotykanym rodzajem lokalu gastronomicznego przy często uczęszczanych trasach rowerowych są zajazdy. Z chęcią korzystają z nich nie tylko rowerzyści, ale przede wszystkim kierowcy. Czy obiad w przydrożnym zajeździe to dobry pomysł? Jak najbardziej, jeśli:

  • upewnisz się, że jedzenie w nim podawane jest dobrej jakości. Wystarczy, że przed postojem sprawdzisz opinie o lokalu w internecie,
  • zapoznasz się z orientacyjnym cennikiem dań,
    miejsce pozwala na bezpieczne zaparkowanie roweru przed wejściem, bądź
  • wprowadzenie go do środka.

Bary typu fast food. Tak czy nie?

Choć na trasach jest ich zwykle dużo, lepiej ich unikać. Dania fast food – nawet, jeśli smaczne – „uziemią” cię na parę godzin, bądź spowodują, że twoja wydolność na trasie spadnie. Dodatkowo, to puste kalorie, które tylko na chwilę spowodują uczucie sytości, a ty za chwilę zgłodniejesz!

Restauracje

Dobre restauracje wiążą się z wysokimi cenami. Choć wybór obiadów w nich zwykle jest szeroki, to decydują się na nie rowerzyści, którzy nie liczą się z każdą złotówką na trasie. Zaletą lepszych restauracji jest duża oferta dań, jak i możliwość ich personalizacji. Tam z pewnością znajdziesz coś odpowiednio energetycznego, a zarazem lekkiego.

Co jeść na trasie, by mieć mnóstwo energii?

Warto zwrócić również uwagę na to, że rowerzysta w długiej trasie nie powinien jeść wszystkiego. Na czarną listę trafiają ciężkostrawne potrawy – smażone czy gotowane mięsa, warzywa z wody, fast foody. Najlepiej, jeśli postawisz na lekkie dania takie jak zupy, sałatki warzywne, kanapki z pełnoziarnistym pieczywem.

Co warto wrzucić do rowerowej sakwy?

Zgłodniałeś, a w pobliżu nie ma żadnego miejsca, w którym można zjeść? Wrzuć do torby lub sakwy podróżnej banana, batonik energetyczny, kanapkę z ciemnym pieczywem. Prócz wody, zabierz ze sobą owocowe smoothie. To tylko kilka pomysłów na to, jak nie dać się zaskoczyć głodowi w trasie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here